Witam .
Przedostatni dzień praktyk.. i w sumie dobrze mi z tym.. Czas wrócić do szkoły. Na trzy dni aż! później tydzien wolny- święta..później zaś na trzy dni z czego i tak dwa mi odpadają.. i kolejny tydzień w maju wolny.. a poźniej tylko i aż trzy i wkońcu mój wymarzony CzErWiEc!! Już sie nie mogę doczekać.
Jutro ładnie się pożegnam z całą ekipą i spadam stąd. I do zo w październiku?? No taak, kolejne trzy tygodnie praktyk..ale do tego jeszcze dalekoo ! Cos czuję, że te wakacje będą przebosssskie !! Będzie się dział w każdym bądz razie.. Wkońcu z taka ekipą- ekipą mocnego uderzenia wszystko jest boskie, nawet to że już pięknie zagioły mi się rozwalone palce na "ognisku".. Ognisko żeby nie było wątpliwości odbyło się.. No..może i było pare niedociągnięć ale w rezultacie geniany piątkowy wypad.. Zreszta jak zawsze pełen spontan ! I to w życiu lubię !! wkręciałam się ostatnio w zuypki z Knorra..no i tak sobie próbuje wszystkie po koleii.. Dzis pieczarkowa, nawet smaczna.. Dobra , kończe bo oczy się kleją .
Ciao ;)
środa, 13 kwietnia 2011
13 kwietnia
Siemaaa !
Dawno mnie nie było, taaak.. ale nie było kiedy.. jakoś tak nie miałam czasu.. nawet na gadu przez cały tydzień jeden i ten sam opis : " Ognicho udane. w pracy " aaa.. a'propos.. mam tą pracę.. kelnerka, barmanka i no.. tak właśnie. Jak na razie na weekendy.. czekają mnie święta i długi weekend majowy . A jak zrobie badania to i na wakację zostane.. płace marne, ale zawsze moja kasa na coś tam.. (haha.. myśląc logicznie w moim przypadku na buty i ciuchy ..no i karta) Tak sobie myślę, że zostane na starość zakupocholiczką jak nic !! hmm.. i co jeszcze ? sama nie wiem.. praktyki mi się kończą..muszę uzupełnić książeczkę i będzie git. Czytam sobie lekturki, nadrabiam jeżeli chodzi o książkę..ale prawdziwy raj książkowy zacznie sie na wakacjach !! mrr.. łasnie, muszę zakupić sobię jakąś dobrą ksiązkę ..
Wgl..gdybym mogła skasowałabym wczorajszy wieczór i noc.. A przez to jestem dzisiaj padnięta.. ledwo na oczy patrzę i jest nie fajnie .. Dobra, idę się kimnąć na krzesełku obrotowym .
ciao ;)
Dawno mnie nie było, taaak.. ale nie było kiedy.. jakoś tak nie miałam czasu.. nawet na gadu przez cały tydzień jeden i ten sam opis : " Ognicho udane. w pracy " aaa.. a'propos.. mam tą pracę.. kelnerka, barmanka i no.. tak właśnie. Jak na razie na weekendy.. czekają mnie święta i długi weekend majowy . A jak zrobie badania to i na wakację zostane.. płace marne, ale zawsze moja kasa na coś tam.. (haha.. myśląc logicznie w moim przypadku na buty i ciuchy ..no i karta) Tak sobie myślę, że zostane na starość zakupocholiczką jak nic !! hmm.. i co jeszcze ? sama nie wiem.. praktyki mi się kończą..muszę uzupełnić książeczkę i będzie git. Czytam sobie lekturki, nadrabiam jeżeli chodzi o książkę..ale prawdziwy raj książkowy zacznie sie na wakacjach !! mrr.. łasnie, muszę zakupić sobię jakąś dobrą ksiązkę ..
Wgl..gdybym mogła skasowałabym wczorajszy wieczór i noc.. A przez to jestem dzisiaj padnięta.. ledwo na oczy patrzę i jest nie fajnie .. Dobra, idę się kimnąć na krzesełku obrotowym .
ciao ;)
piątek, 1 kwietnia 2011
1 kwietnia
Prima a prilis?? no taaak.. jakoś nie mam specjalnej ochoty na żarty.. od rana jade z segregatorem zi robię numerację dowodów księgowych.. dobrze, że kuźwa umiem liczyć do tysiąca..
A tak wgl, to jutro idę na rozmowę w sprawie pracy.. Fajnie jeżeli ją dostane.. Dam znać i opowiem więcej , bo jak na razie nie chce zapeszać. Tak sobię myśle.. że po tygodniu tu spędzonym mogę śmiało stwierdzić, że to praca nie dla mnie. Ja nie potrafie przez 5 i pół godziny praktycznie się nie odzywać.. to strasznie uciążliwe, zwłaszcza dla mnie, gdyż mi się gęba praktycznie nie zamyka.. Chociaż ta babka z którą aktualnie siedzę jest lajtowa i da się jeszcze pogadać..ale cała reszta za wyjatkiem jednej czy dwóch osób jest drętwa że hej !
Dobra, wracam do roboty, bo nikt za mnie tego nie zrobi..a samo niestaty też się nie machnie .
Trzymać kciuki ;) Ciao
A tak wgl, to jutro idę na rozmowę w sprawie pracy.. Fajnie jeżeli ją dostane.. Dam znać i opowiem więcej , bo jak na razie nie chce zapeszać. Tak sobię myśle.. że po tygodniu tu spędzonym mogę śmiało stwierdzić, że to praca nie dla mnie. Ja nie potrafie przez 5 i pół godziny praktycznie się nie odzywać.. to strasznie uciążliwe, zwłaszcza dla mnie, gdyż mi się gęba praktycznie nie zamyka.. Chociaż ta babka z którą aktualnie siedzę jest lajtowa i da się jeszcze pogadać..ale cała reszta za wyjatkiem jednej czy dwóch osób jest drętwa że hej !
Dobra, wracam do roboty, bo nikt za mnie tego nie zrobi..a samo niestaty też się nie machnie .
Trzymać kciuki ;) Ciao
Subskrybuj:
Posty (Atom)